Ponieważ rower teraz zejdzie na drugi plan, a na pierwszy wysunie się motocykl, założyłem nowego bloga, którego nazwa różni się jedną literą. O ile skrót MTB oznacza mountain bike, czyli rower górski, to uznałem, że MTC będzie skrótem od motocykla. Poza tym w alfabecie 'c', następuje po 'b', czyli jest czymś następnym w kolejności, jakby kolejnym krokiem. Pasuje.
Blog ma być zapisem moich wycieczek i wypraw. Bliższych i dalszych.
Obecnie od zeszłego roku jeżdżę na Honda Shadow 125 ccm. Na dobry początek poniżej kilka zdjęć, z wycieczek, które odbyłem w zeszłym sezonie.
I kilka przerobionych za pomocą aplikacji Instagram..
Powyżej kolega - Mariusz ze swoją Yamahą Maxim |
Ghost city, czyli Kłomino, niedaleko Bornego Sulinowa |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz