Poniżej kilka fotek z wypadu z Muchą nad morze. Chyba koniec kwietnia lub początek maja. Wyszło ok 460km w ciągu dnia.
Na plaży w Jarosławcu. Chyba. |
Port w Ustce |
Mucha i schowana Ola |
W połowie maja miałem przyjemność spotkać ludzi z grupy Honda Shadow 125 PL, którą w swoim czasie założyłem, a później (po zdobyciu prawka A i zmiany motocykla na VT750) przekazałem administrowanie niezawodnemu Adamowi ze Szczecina.
Nasz zlot otrzymał nazwę I Zlotu Gnieźnieńskiego. Dzień wcześniej dotarł do mnie ze Szczecina Adam wraz z Michałem i w piątek rano ruszyliśmy na Gniezno. Dodam, że pierwszy raz w moim domu gościł ksiądz. Michał jest świetnym człowiekiem, więc ten mankament mu wybaczam.
Michał we własnej osobie |
Od lewej: Adam, Michał, ja |
W lasach gdzieś między Gnieznem a Biskupinem |
...więc i Biskupin trzeba było odwiedzić |
To było świetne spotkanie w tak zacnym towarzystwie |
Każdy wie, że przebywając na słońcu należy uzupełniać płyny |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz